Sylwester 2010/2011 Wydaje się lata temu. Kiedyś. Zaczynamy kolejny rok. Zastanawiam na ile będzie mi towarzyszyło Lomo. Na razie blog zostawiam na "kiedyś".
Tymczasem życzę wszystkim dobrego roku. Bardzo dobrego.
lipiec 1998, Charzykowy Nie ja robiłam to foto (w końcu sama jestem na zdjęciu). Ale moja klisza, moje beLomo a Tomasz ma dzisiaj urodzin, więc czuję się usprawiedliwiona. Dostanie buziaka urodzinowego. 15 lat później. @@
listopad 2013, Lasy Pomorza rzecz jasna Pierwsze lomo zdjęcie Suchara. Pierwsze z dużej kolekcji mam nadzieję ;) No to Suchar jest od miesiąca w naszej rodzinie i wygląda na to, że ma się dobrze.
Sierpień 2012, Praga Tak jakoś wyszło, że rok temu, odebrałam przesyłkę z egzemplarzami czeskiego czasopisma, na którego okładce było moje Lomo zdjęcie. Duże zaskoczenie i radość dla mnie. I wyróżnienie. A w dodatku ten wyjazd do Pragi po stokroć udany, więc tym większa i lepsza pamiątka. Miłe to było. :)
październik 2013, Berlin Nowa klisza odebrana. Z 2x36 klatek wyszło 1x22. I oczywiście znów żadnej reguły czy coś wyjdzie czy nie. W ten sposób mam 3 wieże telewizyjne a nic z East Side Gallery czy z dzielnicy, w której mieszkaliśmy. Oglądam te zdjęcia i myślę, że wciąz rządzi nimi przypadek, w kadrach. rozplanowaniu, tematyce... Jakby wciąż zasada: wyjmij z kieszeni i strzelaj z biodra obowiązywała. Mimo wszystko cieszy każda klatka :)
grudzień 2009, Filipiny Dwa dni po Zuzi urodziny teścia. Okrągłe. Dzięki niemu pojawiłam się pewnej zimy na gorących Filipinach. I zabrałam tam ze sobą pierwsza kliszę w LC-A. Zdrówka!
Urodzinowo. Spóźnione, ale usprawiedliwione. Zuzia skończyła 14 lat. Wciąż trudno mi uwierzyć ale już trochę minęło. Sto lat kochana!!! Rośnij w zdrowiu szczęściu i mądrości ;).
Tak, wiem, idealne życzenia dla nastolatki...